Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

strych

Data dodania: 2010-12-04
wyślij wiadomość

Już jest (prawie) i chyba nie byle jaki. Kiedy zobaczyłam, ze jeden z naszych budowlańców, wysoki chłopak, stoi sobie swobodnie, pomyślałam, że będzie wygodnie. /i wcale nie wspominam o moim krasnoludkowym wzroście ;) /. Deseczki na podłodze też się nawet prezentują.

mojabudowa.pl - blog budowlany

tak jest na dzisiaj, a tak na wczoraj:

mojabudowa.pl - blog budowlany

Nieco niżej kładą się stelaże:

mojabudowa.pl - blog budowlany

mojabudowa.pl - blog budowlany

I to by było chyba na tyle...

W kotłowni rozłożyła się koza. Grzeje tak solidnie, że nasz majster jadł dziś na drugie śniadanie... kiełbaskę z ognia mmmmmmmmmmmmmmm...

5Komentarze
Data dodania: 2010-12-04 17:41:40
Czyli mimo srogiej zimy praca u was idzie pełną parą.Super tak trzymać!!!!
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-04 18:19:56
Super że mimo takiej pogody robicie postępy,mi pozostało oglądac Wasze zdjęcia bo u mnie cisza:(
odpowiedz
marysia  
Data dodania: 2010-12-04 20:39:24
Stryszek super.U nas chyba za wysoko są położone jętki.Małe okienka szczytowe są prawie przy nich.Nie mam pojęcia,co z ty zrobią nasi budowlańcy.Pozdrowionka.
odpowiedz
rysiowa  
Data dodania: 2010-12-05 12:56:48
Strych wyszedł jak ta lala :)) Masę rzeczy Ci się tam zmieści.
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-05 17:20:21
Marta, Pati, Marysia, Rysiowa
Robi się, robi. Stryszek wyszedł wysoki jak na stryszek - 2 m. Na bombki wystarczy ;)))
odpowiedz

Wróciłam

Data dodania: 2010-12-03
wyślij wiadomość

Od pięciu dni nie zaglądałam na bloga, jakoś nie miałam serca. Pięc dni temu straciliśmy naszego kochanego pieska, nie możemy się pozbierac. Po prostu rozpacz.

Pan jameczek imieniem Topaz, wychowany w kaszubskich lasach, uwielbiał wolnośc, ganianie i polowanie. W mieście pilnowany - nie mógł doczekac się kiedy będziemy w jego dziczy. Tam polował na wszystko: wiewiórki na drzewach, dzikie koty, również najczęściej na drzewach, jeże, które potem trzeba było ratowac, myszy w kempingu, krety i ryjówki w ziemi, ryby w jeziorze, zające na polach.

28. listopada, w niedzielę nie wrócił z polowania.

Ten dom budowaliśmy również dla niego...

13Komentarze
Data dodania: 2010-12-03 19:07:48
wiem co czujecie...;-( współczuję... Ja też parę lat temu straciłam swojego pupilka ... na dodatek byłam przy jego usypianiu, gdyż nic już nie mogło mu pomóc... nigdy nie za pomne tych smutnych oczu...;-( Dlatego Was doskonale rozumiem... Czas jest tu jedynym i najlepszym lekarstwem... Pozdrawiam i trzymajcie się!
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-03 19:59:28
Współczuję Wam strasznie, to takie niesprawiedliwe!
odpowiedz
edyskas  
Data dodania: 2010-12-03 20:24:31
Ale jak to nie wrócił? .. może jeszcze wróci?... trzymajcie sie ciepło.
odpowiedz
rysiowa  
Data dodania: 2010-12-03 20:36:55
Bardzo Ci współczuję ! Nasz jamnik ma właśnie dzisiaj 14 i pół roku i nie wyobrażam sobie...
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-03 21:03:14
Współczuję :(((.
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-03 22:47:28
Ehhh... bardzo mi przykro.. Trzymajcie się! On jest teraz pewnie w jakimś psim niebie i będzie Wam dopingował...
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-04 10:01:43
dopóki nie znaleziono ciala powinniście mieć nadzieję. może ktoś go znalazł i przygarnął. A jak znaleziono to zawsze zostają wspomnienia
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-04 15:27:58
Kochani
Bardzo Wam wszystkim dziękuję. Ciałka nie znaleziono, ale u nas jest odludzie i jamnik poszedł w lasy. Szukaliśmy 6 godzin, dwaj starsi panowie monitorowali teren do 22.00. Od rana byli budowlańcy, też pilnowali,nawet nie było śladów łapek. Dodam, że Topeczek znał w okolicy każdy kamień, często biegał po tamtejszych lasach i doskonale wiedział dokąd ma wrócić. Nie ruszał się na metr bez obroży z imieniem i numerem telefonu. Jakby ktoś go znalazł - zadzwoniłby. Przykro mi bardzo, ale wszystko wskazuje na to, że nie mamy już pieska :(((
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-05 18:31:33
:(
Strasznie smutne.Znajomym myśliwi zastrzelili psa bo biegał po lesie i płoszył zwierzynę.Niestety takie głupie prawo... Nie można pozwaac aby zwierzę tak biegało po lasach ,bo zawsze może znależc się jakiś "nadgorliwy"... Może jeszcze się znajdzie.Trzymam kciuki.
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-06 08:54:47
Karolina
Jak bym mogła to też bym sobie życzyła, żeby jamek chodził przy nodze. Niestety on tak miał. Na smyczy w lasach był po prostu nieszczęśliwy. Tolerował ją tylko w mieście. Nasze wszystkie spacery z czworonogiem wyglądały tak, że latał jakieś 500m od nas, znikał nie wiadomo gdzie i przybiegał z zupełnie niespodziewanego kierunku. Spędzając w lesie, w kempingu bez żadnego ogrodzenia wszystkie nasze wolne dni od kwietnia do listopada przez całe swoje 6-letnie życie, zwierzątko nauczyło się poruszać w takich warunkach, a że ta rasa tak ma - nie trzymał się nas, tylko latał własnymi szlakami. Jedyne co mogłam zrobić to dobrze go oznaczyć i nie puszczać z domku wieczorem, czego starannie przestrzegałam. W dzień nie mogłam go trzymać cały czas na sznurku. Zawsze wracał.
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-06 20:36:12
:(
To prawda jamniczki mają taką naturę. Może ktoś go przygarnął? Pisaliście ogłoszenia? Może wyprowadzają go na smyczy i dlatego nie może wrócic do domu? Mam nadzieję,że się znajdzie.Pozdrawiam serdecznie.
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-07 08:44:39
Karolina
Sorry, ale raczej okoliczności wskazują inaczej. 1)jamek miał obrożę z numerem telefonu, znalazca raczej by zadzwonił 2)obdzwonilśmy miejscowych weterynarzy, czy ktoś się nie zgłosił z jamnikiem. Jak się znajduje zwierzę raczej regułą jest badanie u weterynarza. Niestety nikt tego nie zrobił. Pogodziliśmy się ze stratą. Jego umiłowanie wolności było obarczone ryzykiem, że któregoś dnia nie wróci, my to ryzyko znaliśmy. Życie powoli wraca do normy...
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-07 08:46:07
Acha
Ogłoszenia w dzikiej dżungli, jaką będzie nasze nowe miejsce zamieszkania, raczej mijają się z celem :S
odpowiedz

Biało, biało

Data dodania: 2010-11-27
wyślij wiadomość

Można sannę urządzac. Droga do naszego domku wygląda tak:

mojabudowa.pl - blog budowlany

skręcamy:

mojabudowa.pl - blog budowlany

...  dojeżdżamy. Iskierka jest biała!

mojabudowa.pl - blog budowlany

obchodzimy w koło:

mojabudowa.pl - blog budowlany

widzimy, że jeszcze tylko szczyty są niedokończone, więc chyba Panowie zdążą.

Oglądamy domek od podwórka:

mojabudowa.pl - blog budowlany

Również biało. Przyglądamy się bliżej Kominowi:

mojabudowa.pl - blog budowlany

Ładny, ale nie o to chodzi. Ważne, by spełniał swoją funkcję.

Wchodzimy do środka, od razu na górę, bo jesteśmy ciekawi jak tam się etap prac przedstawia. A tam wszystkie pokoje, oprócz sypialni inwestorów obłożone są żółtą folią:

mojabudowa.pl - blog budowlany

Dzięki temu, że jeszcze folijki nie ma w sypialni, możemy sprawdzic jaka ta wełna jest mięciutka! Nie będzie uwierało domu w kapelusik, he, he

mojabudowa.pl - blog budowlany

Wychodzimy i spoglądamy w górę. Deski na strychową podłogę już na jętkach:

mojabudowa.pl - blog budowlany

Wchodzimy do łazienki i oczom naszym ukazuje się obraz już bardzo przypominający łazienkę właśnie:

mojabudowa.pl - blog budowlany

z drugiej strony ściany, w małym pokoiku odkryliśmy skrzyneczkę do sterowania podłogówką górną:

mojabudowa.pl - blog budowlany

I to byłby koniec na dziś. Czekamy na dalsze prace! Tymczasem udajemy się wyszalec jamka w śniegu!!!

 

11Komentarze
Data dodania: 2010-11-27 15:59:23
Widoki przepiękne, uwielbiam takie malownicze zimy.
odpowiedz
edyskas  
Data dodania: 2010-11-27 16:30:49
O raju!! Jak was zasypało!! :)) fajowsko!! Taka zime lubie:)) a nie chlapa i brud;)
odpowiedz
radzia  
Data dodania: 2010-11-27 17:01:37
My wełnę mineralna kładziemy po tynkach i wylewkach aby wszystkie ściany przeschły. Ponoć jak szybciej się da wełnę to nabierze wilgoci i nie będzie miała szansy na odparowanie i tworzyc sie będzie grzyb. Spytajcie kierownika budowy czy mam rację. A krajobraz macie malowniczy
odpowiedz
rysiowa  
Data dodania: 2010-11-29 08:33:22
Wygląda bardzo malowniczo! Ale lecicie !!! Nasz wykonawca też tak mówił jak Radzia.
odpowiedz
baczki  
Data dodania: 2010-11-29 10:35:43
ale u was popadało!!;) rewelacyjne widoki;)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-29 12:14:02
Gracjan, Edytko, Bączku
Oj, napadało, napadało, zima strasznie mroźna się zrobiła
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-29 12:15:49
Radziu, Rysióweczko
Z wykonawcą nie rozmawiałam, wygląda sucho /budujemy suchą technologią/, ale zdaje się, że dla spokoju własnego sumienia trzeba będzie nagrzać trochę nagrzewnicą ;)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-29 18:03:31
Śniegu tyle co u nas.poprostu pięknie!!!Oj ale lecicie,to przeprowadzka chyba w następnym roku?:)
odpowiedz
marysia  
Data dodania: 2010-11-29 21:09:46
Zima cudna,a Wy gonicie że hej.Chcecie zamieszkać na święta?
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-30 09:39:39
Pati, Marysiu
Lecimy, lecimy, bo na wiosnę znowu trudno będzie wykonawcę tylko dla siebie wyhaczyc. Byłabym wniebowzięta jakby udało się na wiosnę...
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-30 20:30:21
To trzymam kciuki:)
odpowiedz

Podobno zima na Kaszubach

Data dodania: 2010-11-25
wyślij wiadomość

... i to ostra. Wąż pojechał, bo drewno z tartaku ma przyjść i:

  • ledwo dojechał,
  • przed domkiem zastał bałwanka,
  • wczoraj odbyła się akcja ratunkowa, samochód ze styropianem zakopał się niemożliwie i trzeb było ściągać traktor, żeby ściągnąć ciężarówkę.

Zamówiłam fotki i relację na żywo. Jak dojadą, to zamieszczę. blog budowlany - mojabudowa.pl

15Komentarze
Data dodania: 2010-11-25 11:57:22
Ach, te moje kochane Kaszuby - tam to zawsze zimy były, że hej!!!
odpowiedz
msz-n  
Data dodania: 2010-11-25 12:06:43
40km w prawo...
wow! zima... u nas, po sąsiedzku (czyli Żuławy Gdańskie) dzisiaj pierwszy raz trochę popruszyło i to drobnicą. Ale nawet do ziemi nie doleciało, jak śniegu nie było... Na Kaszebe widzę niedługo sezon narciarski się zacznie i wyciąg ruszy;-)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-25 15:02:46
zima
to czekamy na pierwsze zimowe zdjecia
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-25 16:19:53
Kasia
z tym bałwankiem to Wąż żartował, nie był komu lepić, za to było z czego...
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-25 16:20:37
Msz-n
Z tym wyciągiem niemalże zgadłaś. Najbliższy mamy 5 km od nas ;)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-25 16:21:19
iskierkanadmorzem
mi się tam do zimy specjalnie nie śpieszy ;)
odpowiedz
baczki  
Data dodania: 2010-11-25 22:38:24
no to macie przygody...:/
odpowiedz
rysiowa  
Data dodania: 2010-11-25 22:38:25
Na naszej budowie wczoraj w ciągu godziny napadało tak, że było biało. Dopiero się zaczęło, a my już tęsknimy do wiosny :(
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-26 12:07:49
Noooo właśnie czekam na zdjęcia :) Mam nadzieje, że zima narazie odejdzie i będzie tak pięknie za oknem jak u mnie, bo ciągle świeci słoneczko :)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-26 19:00:42
Bączku
Czytając blogi odnoszę wrażenie, że przygody to ma każdy ;)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-26 19:01:22
Rysiowa
Tak pędzicie z tematem, że żadna zima Wam nie straszna!
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-26 19:01:59
sułtan
A podeślij no trochę tego słoneczka
odpowiedz
rysiowa  
Data dodania: 2010-11-26 21:42:47
Straszna, straszna. Cały czas czekamy na grzanie w domu. Przy mrozach kominek bankowo nie wystarczy.
odpowiedz
marysia  
Data dodania: 2010-11-27 15:49:41
U nas lekko prószy od wczoraj,a i wyciąg mamy bliziutko-jakieś 15km.Tylko,że ciągle jeszcze zakopujemy się w błotku.Wczoraj ja ugrzęzłam.Dobrze,że maluszek jest lekki.Pozdrawiam i też czekam na fotki.
odpowiedz
baczki  
Data dodania: 2010-11-29 10:37:02
dzięki tym "przygodom" będziemy pamiętać nasze budowy;)
odpowiedz

Domek nadal się robi

Data dodania: 2010-11-24
wyślij wiadomość

Kurteczka na domku w dużym stopniu założona, nieszczęsny komin skończony i opierzony, w śrdoku szaleją dla odmiany hydraulicy i nawet sprawnie im idzie, Panowie upychają wełnę pod dachem., słowem: dzieje się.

Wrócmy do komina. Robił się dłuuuuuuuuuuuuugo, a naewt dłużej. Nie było w tym winy naszego majstra, a raczej przyczyniła się do tempa złożliwośc aury. Szlag mnie trafiał po prostu. Jednak Majster rzecz nie tylko skończył, ale jeszcze wykonał porządnie, ładnie, schludnie i w rezultacie Komin jest tak piękny, że można Go pisac przez duże K. Mi w każdym razie sie podoba. Cyknę Mu fotkę jak tylko zdążę na budowę przed wyłączeniem Słoneczka. Tymczasem zamieszczam brawa dla Majstra blog budowlany - mojabudowa.pl blog budowlany - mojabudowa.pl

 

5Komentarze
baczki  
Data dodania: 2010-11-24 08:09:20
to dobrze, że coś się cały czas u was dzieje;)
odpowiedz
rysiowa  
Data dodania: 2010-11-24 09:33:44
To dużo się dzieje! Ja bym jednak chciała jakieś zdjątko :)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-24 09:55:37
Bączku
Też się cieszę i nie zapeszam, tfu, tfu!
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-24 09:56:31
Rysiowa
Jak Ci zrobię, jak ciemno? No jak? Słoneczka nie ma, może w weekend :S
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-25 10:19:38
grosik
Zaklinanie niespecjalnie dużo dało, ale zawsze mogę powiedzieć, że próbowałam ;)
odpowiedz
iskierkanakaszubach
ranga - mojabudowa.pl lider
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 472191
Komentarzy: 2907
Obserwują: 73
On-line: 9
Wpisów: 309 Galeria zdjęć: 631
Projekt ISKIERKA
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem z piwnicą
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Kaszuby
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2011 wrzesień
2011 sierpień
2011 lipiec
2011 czerwiec
2011 kwiecień
2011 marzec
2011 luty
2011 styczeń
2010 grudzień
2010 listopad
2010 październik
2010 wrzesień
2010 sierpień
2010 lipiec
2010 czerwiec
2010 kwiecień
2010 marzec
2010 luty

OBECNIE NA BLOGU
5 niezalogowanych użytkowników