Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

Wróciłam

Data dodania: 2010-12-03
wyślij wiadomość

Od pięciu dni nie zaglądałam na bloga, jakoś nie miałam serca. Pięc dni temu straciliśmy naszego kochanego pieska, nie możemy się pozbierac. Po prostu rozpacz.

Pan jameczek imieniem Topaz, wychowany w kaszubskich lasach, uwielbiał wolnośc, ganianie i polowanie. W mieście pilnowany - nie mógł doczekac się kiedy będziemy w jego dziczy. Tam polował na wszystko: wiewiórki na drzewach, dzikie koty, również najczęściej na drzewach, jeże, które potem trzeba było ratowac, myszy w kempingu, krety i ryjówki w ziemi, ryby w jeziorze, zające na polach.

28. listopada, w niedzielę nie wrócił z polowania.

Ten dom budowaliśmy również dla niego...

13Komentarze
Data dodania: 2010-12-03 19:07:48
wiem co czujecie...;-( współczuję... Ja też parę lat temu straciłam swojego pupilka ... na dodatek byłam przy jego usypianiu, gdyż nic już nie mogło mu pomóc... nigdy nie za pomne tych smutnych oczu...;-( Dlatego Was doskonale rozumiem... Czas jest tu jedynym i najlepszym lekarstwem... Pozdrawiam i trzymajcie się!
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-03 19:59:28
Współczuję Wam strasznie, to takie niesprawiedliwe!
odpowiedz
edyskas  
Data dodania: 2010-12-03 20:24:31
Ale jak to nie wrócił? .. może jeszcze wróci?... trzymajcie sie ciepło.
odpowiedz
rysiowa  
Data dodania: 2010-12-03 20:36:55
Bardzo Ci współczuję ! Nasz jamnik ma właśnie dzisiaj 14 i pół roku i nie wyobrażam sobie...
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-03 21:03:14
Współczuję :(((.
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-03 22:47:28
Ehhh... bardzo mi przykro.. Trzymajcie się! On jest teraz pewnie w jakimś psim niebie i będzie Wam dopingował...
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-04 10:01:43
dopóki nie znaleziono ciala powinniście mieć nadzieję. może ktoś go znalazł i przygarnął. A jak znaleziono to zawsze zostają wspomnienia
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-04 15:27:58
Kochani
Bardzo Wam wszystkim dziękuję. Ciałka nie znaleziono, ale u nas jest odludzie i jamnik poszedł w lasy. Szukaliśmy 6 godzin, dwaj starsi panowie monitorowali teren do 22.00. Od rana byli budowlańcy, też pilnowali,nawet nie było śladów łapek. Dodam, że Topeczek znał w okolicy każdy kamień, często biegał po tamtejszych lasach i doskonale wiedział dokąd ma wrócić. Nie ruszał się na metr bez obroży z imieniem i numerem telefonu. Jakby ktoś go znalazł - zadzwoniłby. Przykro mi bardzo, ale wszystko wskazuje na to, że nie mamy już pieska :(((
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-05 18:31:33
:(
Strasznie smutne.Znajomym myśliwi zastrzelili psa bo biegał po lesie i płoszył zwierzynę.Niestety takie głupie prawo... Nie można pozwaac aby zwierzę tak biegało po lasach ,bo zawsze może znależc się jakiś "nadgorliwy"... Może jeszcze się znajdzie.Trzymam kciuki.
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-06 08:54:47
Karolina
Jak bym mogła to też bym sobie życzyła, żeby jamek chodził przy nodze. Niestety on tak miał. Na smyczy w lasach był po prostu nieszczęśliwy. Tolerował ją tylko w mieście. Nasze wszystkie spacery z czworonogiem wyglądały tak, że latał jakieś 500m od nas, znikał nie wiadomo gdzie i przybiegał z zupełnie niespodziewanego kierunku. Spędzając w lesie, w kempingu bez żadnego ogrodzenia wszystkie nasze wolne dni od kwietnia do listopada przez całe swoje 6-letnie życie, zwierzątko nauczyło się poruszać w takich warunkach, a że ta rasa tak ma - nie trzymał się nas, tylko latał własnymi szlakami. Jedyne co mogłam zrobić to dobrze go oznaczyć i nie puszczać z domku wieczorem, czego starannie przestrzegałam. W dzień nie mogłam go trzymać cały czas na sznurku. Zawsze wracał.
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-06 20:36:12
:(
To prawda jamniczki mają taką naturę. Może ktoś go przygarnął? Pisaliście ogłoszenia? Może wyprowadzają go na smyczy i dlatego nie może wrócic do domu? Mam nadzieję,że się znajdzie.Pozdrawiam serdecznie.
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-07 08:44:39
Karolina
Sorry, ale raczej okoliczności wskazują inaczej. 1)jamek miał obrożę z numerem telefonu, znalazca raczej by zadzwonił 2)obdzwonilśmy miejscowych weterynarzy, czy ktoś się nie zgłosił z jamnikiem. Jak się znajduje zwierzę raczej regułą jest badanie u weterynarza. Niestety nikt tego nie zrobił. Pogodziliśmy się ze stratą. Jego umiłowanie wolności było obarczone ryzykiem, że któregoś dnia nie wróci, my to ryzyko znaliśmy. Życie powoli wraca do normy...
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-07 08:46:07
Acha
Ogłoszenia w dzikiej dżungli, jaką będzie nasze nowe miejsce zamieszkania, raczej mijają się z celem :S
odpowiedz
iskierkanakaszubach
ranga - mojabudowa.pl lider
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 472191
Komentarzy: 2907
Obserwują: 73
On-line: 9
Wpisów: 309 Galeria zdjęć: 631
Projekt ISKIERKA
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem z piwnicą
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Kaszuby
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2011 wrzesień
2011 sierpień
2011 lipiec
2011 czerwiec
2011 kwiecień
2011 marzec
2011 luty
2011 styczeń
2010 grudzień
2010 listopad
2010 październik
2010 wrzesień
2010 sierpień
2010 lipiec
2010 czerwiec
2010 kwiecień
2010 marzec
2010 luty

Statystyki mojabudowa.pl
Liczba blogów: 67177
Liczba wpisów: 222828
Liczba komentarzy: 903621
Liczba zdjęć: 681231
Liczba osób online: 277
usuń reklamy
Top 100 blogów

sprawdź listę 100 najczęściej odwiedzanych blogów.

sprawdź teraz
200 zł rabatu + dostawa gratis.
mojabudowakupon rabatowy