Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

Nadzieja

Data dodania: 2010-02-27
wyślij wiadomość

Jest jakaś szansa, że znaczącego obsuwu nie będzie, oczywiście nie za darmo. Geodeta dzwonił, że przystawi tę nieszczęsną pieczątkę, przez co ważnośc mapki będzie przedłużona. Haracz - 300 zł, drogo, ale i tak nie mamy wyjścia, więc zapłacimy. Wygląda na to, że kredyt tez dostaniemy, jednak musimy tak zmienic kosztorys, żeby go rozpisac na całośc inwestycji. Myślę, że się da. Jednym słowem do przodu. Około wtorku jest do odebrania zaktualizowana mapka, w piątek chcemy pojechac oddac znowu domukentację do Starostwa, w międzyczasie arch będzie też działał i uzupełni braki. W ten sposób jest nadzieja , że jakoś wybrniemy z terminami.

Nie wiem ile w tym prawdy, ale słyszałam, że decyzję o poprawieniu dokumentacji Starostwo może wydac tylko raz, jeżeli tak, to już powinno byc z górki, i oby rzeczywiście tak było...

Dzisiaj wyjrzało słoneczko i zamarzyło mi się, żeby już wjechała mała żółta kopareczka /czyli, wg dziecięcego dowcipu, coś, co jest małe, zółte i kopie/ i zaczęła kopac.......

Tymczasem zamieszczam zdjątko z wykopu próbnego na naszej działce.....

mojabudowa.pl - blog budowlany

Oczywiście to nie jamnik wykopał całośc, tylko się podszywa i tak wygląda, że to on wykonał całą robotę!

Punkt 3. załatwiony

Data dodania: 2010-02-24
wyślij wiadomość

No i doczekałam się listu, chociaż tyle. Zawierał tę samą treśc, którą poczęstowano nas ustnie, ale wyrażoną w sposób bardzo ogólny no i urzędniczą nowomową, ma się rozumiec. Dobrze, że byliśmy osobiście i powiedzieli nam jak ludziom o co chodzi. Zaniosłam do archa. blog budowlany - mojabudowa.pl

Została jeszcze panienka z kredytów i geodeta...

2Komentarze
Data dodania: 2010-02-24 12:34:43
Panienka od kredytów???
Dlaczego tak lekceważąco wyrażacie się o ludziach? Nic dziwnego,ze juz dzieci w podstawówce w której uczę odzywają się brzydko.Wynoszą ten przykład z domu.
odpowiedz
Data dodania: 2010-02-24 13:00:33
Odp. Marii
W moim mniemaniu wyrażenie "panienka z kredytów' nie było lekceważące, lecz sympatyczne. Bardzo ją polubiłam, jest młoda, ładna i przemiła. Jak widac komunikaty werbalne mogą byc odczytywane bardzo różnie, w zależności co kto ma na myśli.
odpowiedz

Oczekiwanie

Data dodania: 2010-02-24
wyślij wiadomość

Najgorsze jest oczekiwanie. Po poniedziałkowych perypetiach natury papierkowo-biurowej...nic. Czekamy. Miała dzwonic pani z kredytów, żeby zdac nam relację z wstępnej analizy finansowej - telefon milczy, czekamy na wiadomośc od geodety /w zasadzie kluczowa sprawa, bo jeżeli wstawi tę nieszczęsną pieczątkę na mapce, to możemy sobie powiedziec, że idziemy do przodu/ - telefon jak zaklęty. Czekam też na listonosza, żeby przyniósł list polecony z Wydziału Budownictwa z tymi wszystkimi zarzutami żeby móc przekazac go archowi /który wprawdzie dostał ich brudnopis, ale w oficjalnym piśmie mogli zamieścic coś jeszcze.../ - listonosz idzie powoli, pewnie ma drewnianą nogę, bo jeszcze się nie pojawił.

Na dodatek mam dziś urlop, więc też trochę więcej czasu na oczekiwanie, fajnie, że chociaż mam tego bloga i mogę się wyżalic....

Nie ukrywam, że chciałabym, żeby przynajmniej list przyszedł dzisiaj, bo zamierzamy na trzy dni wyjechac i, jeżeli przyjdzie, nie będziemy się tak denerwowac.

Pogoda na dodatek fatalna - szaro, buro, chlapa itd.

Chyba wypiję trzecią kawę...

Konfrontacja z rzeczywistością

Data dodania: 2010-02-22
wyślij wiadomość

Dzisiaj odwiedziliśmy Wydział Budownictwa w Starostwie Powiatowym, napisali, że musimy uzupełnić dokumentację o akt notarialny, akurat go mamy, więc nie było problemu, jednak to, czego dowiedzieliśmy się na miejscu odrobinę nas przerosło...

Okazało się mianowicie, że w międzyczasie, tj. w trakcie oczekiwania na kolejne pozwolenia /w tym wypadku woda tak długo trwała/ zestarzała się nasza mapka geodezyjna , choć na starą nie wygląda. Pani kazała albo wyrobić nową i jeszcze raz na niej rysować /oczywiście nie my, tylko architekt ma po tym mazać - nam brak talentu, kompetencji i przede wszystkim... pieczątki/, albo przedłużyć mapkę stawiając pieczątkę /geodeta/. A propos pieczątki, nie podobały się pani uprawnienia naszego architekta /podobno arch się obraził, dzwonił i wyjaśniał, ale tego dowiem się po powrocie do domu, bo pojechałam prosto do pracy, a relację zdawał mu mąż/, do tego doszły brakujące obliczenia i jedno słowo gdzieś tam. Byliśmy u rzeczonego geodety, zrobił nam łaskę i powiedział, że jeżeli nic się nie zmieniło to przedłuży, ale jeśli coś to...itd. Oczywiście i tak będzie kosztowało /w przypadku 1-szym mniej, w 2-gim nie tylko więcej, ale także będzie to stracony czas, a nam się śpieszy !!!!!!!!!!/

Wypożyczyliśmy dokumentację, daliśmy archowi i już.

Jedyny pozytyw, że osobiście porozmawialiśmy z właścicielem ekipy budowlanej, który przejrzał wypożyczony projekt. I tu ciekawa sprawa, interesowały go te strony, które nam, jako laikom, nic a nic nie mówią, jakieś śrubki, haki i diabli wiedzą /on chyba też/ co jeszcze, jednym słowem podszedł do zagadnienia technicznie i zupełnie inaczej niż my czytał całą dokumentację. Ma się zastanowić ile to nas będzie kosztowało, piwnicę pochwalił. Facet jest konkretny, z polecenia i myślę, że będzie się nam dobrze współpracowało.

Ciężki był ten dzień...

2Komentarze
romka  
Data dodania: 2010-02-22 17:58:26
cięzki ale o jeden bliżej zamieszkania w nowym domku :)
odpowiedz
Data dodania: 2010-02-23 07:47:39
dziękuję
Dziękuję za słowo otuchy, my wczoraj doszliśmy do wniosku, że to jest klasyczne "dwa do przodu, trzy do tyłu" i że chociaż jest dalej, to tak naprawdę jest bliżej..
odpowiedz

Papierki

Data dodania: 2010-02-21
wyślij wiadomość

Przymierzyliśmy się do wstępnego kosztorysu. Zrobilismy go od końca, bo na początek jakoś żadne z nas nie mało koncepcji. W dużej mierze korzystaliśmy z Waszych kosztów budowy podanych na blogach, za co dziękujemy, bardzo nam one naświetliły sprawę, użyliśmy też innych dostępnych źródeł i..... jestem lekko przerażona. Chociaż liczyliśmy dośc oszczędnie, sumy rosły bardzo szybko i udało nam się wyliczyc "pi razy drzwi" całą sumę, którą chcemy uzyskac z banku tylko do stanu deweloperskiego.

Żeby poprawic sobie nastroje i korzystając z nieobecności nieletnich zaszliśmy do zaprzyjaźnionej pizzerii na lasagne, miało byc pięknie, a efekt jest taki, że najnormalniej w świecie przejedliśmy się i teraz cierpimy.....

Dla zagłuszenia wyrzutów sumienia z powodu przejedzenia po drodze nakarmiliśmy zabraną z domu karmą, kupioną właśnie na takie okazje, bezdomne czarne koty. Mam wrażenie, że też się przejadły, a więc nie jesteśmy jedyni.

3Komentarze
gosc
Data dodania: 2010-02-21 14:53:25
Kosztorys
Witajcie, Liczcie liczcie i jeszcze raz liczcie, jezeli chcecie zeby wszystko szlo z planem to musicie wiedziec co chcecie, u mni ejak narazie nie jest zle - ale juz teraz wiem ze pewna czesc robot bym inaczej wykonal. Teraz widze np. gdzie moglbym troche zaoszczedzic, np. nadproza: Chcialem prefabrykowane Porotherm, liczylem ze murarz je zamontuje i ewentualnie dotnie pustaki porotherm w celu dopelnienia Nadproży(oczywiscie cegly tez sa potrzebne), mialem w zalozeniu ze tylko 1 lub 2 warstwy cegiel beda potrzebne, badź tylko na podmurówkę. Murarz zrobil jednak inaczej, wymurował brakującą część nadproża z samych cegieł, (wnisek, liczylem ok 120 cegiel a wyszlo pewno ze 400 + koszt nadrozy) ja chcialem zamontowac gotowe elementy i uzupelnic doicietymi pustakami Porotherm (ok3-4 na okno, wiec koszt ok 15-20 zl, cegly wyszly znacznie drożej bo było ich więcej w każdym nadprożu). Murarz najpierw gadał że chce wylewać nadproża z betonu, a potem jak nadproża nie dojechały na czas, to bardzo ładnie poradził sobie w garażu, docinając właśnie pustaki Porotherm i dając trochę drutu zbrojeniowego pod nie) Nadproże jak się patrzy, tylko czemu mi o tym ni epowiedział że tak może zrobić od początku. (wcześniej mi mówił że raczej takie rozwiązanie odpada, chodź mu to podpowiadałem) Wniosek: Wydałem ponad 1 tys na gotowe nadproża + 300-400 na cegły pełne. Można było wykorzystać same Pustaki Porotherm na drutach. Koszt zdecydowanie mniejszy. BETONOWE NADPROŻE NIE WCHODZIŁO W GRĘ, (mostek termiczny mimo ociepleni) sloneczna.mojabudowa.pl
odpowiedz
gosc
Data dodania: 2010-02-22 11:59:25
kosztorys
moge wiedzieć na jaką kwote wyliczyliście kosztorys?tez jesteśmy na tym etapie:-)pozdr marta
odpowiedz
Data dodania: 2010-02-22 15:21:37
odp. kosztorys
wyliczyliśmy na 300 tys. Musimy się zmieścić, bo na więcej nas nie stać - z tym, że chciałabym zrobić z tego stan trochę więcej niż deweloperski, żeby dało się mieszkać...
odpowiedz
iskierkanakaszubach
ranga - mojabudowa.pl lider
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 472191
Komentarzy: 2907
Obserwują: 73
On-line: 9
Wpisów: 309 Galeria zdjęć: 631
Projekt ISKIERKA
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem z piwnicą
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Kaszuby
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2011 wrzesień
2011 sierpień
2011 lipiec
2011 czerwiec
2011 kwiecień
2011 marzec
2011 luty
2011 styczeń
2010 grudzień
2010 listopad
2010 październik
2010 wrzesień
2010 sierpień
2010 lipiec
2010 czerwiec
2010 kwiecień
2010 marzec
2010 luty

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik