Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

Temperatura wrzenia

Data dodania: 2010-11-11
wyślij wiadomość

No właśnie. Kiedy wczoraj zajechaliśmy na budowę, mieliśmy wrażenie, że prace osiągnęły taką właśnie temperaturę. Co najmnej 100 stopni Celsjusza! Pierwsze, co się rzucało w oczy to smużka dymu z komina. Kozucha stoi w salonie i grzeje ładnie.

mojabudowa.pl - blog budowlany

Majster siedzi na dachu i obkłada linkierem komin, dekarze kończą tył dachu,

mojabudowa.pl - blog budowlany

a w środku szaleje elektryk i zakłada puszki i kabelki.

mojabudowa.pl - blog budowlany

mojabudowa.pl - blog budowlany

Szał po prostu! A ponieważ elektryk to człowiek pracujący, przyjechał rónież dzisiaj, w śwęto i nadal pracuje... /jak się przyznał bez bicia, wczoraj urzędował do 22.00 blog budowlany - mojabudowa.pl/.

A tak na serio, mam wrażenie, ze poszczęściło nam się z ekipami, dotychczas trafiamy na samych fajnych i na dodatek pracowitych i kompetentnych ludzi, i oby tak dalej... duży szacun!

6Komentarze
virion  
Data dodania: 2010-11-11 19:30:02
ufff, ulzyło mi jak przeczytałam. wystraszyłam się, że sie tak zdenerowaliście, że az sie krew zagotowała :) a tu na szczęście pozytywne wrzenie :)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-11 20:19:45
virionku
Jak się sprawdzi co Kret dzisiaj zapowiadał, to zawrze negatywnie. Dekarze nie skończyli tyko dlatego, że majster nie skończył komina, została mu 1/3. Majster ma kończyć jutro i pojutrze, dekarze wchodzą w poniedziałek. Jak będzie padało to ... szkoda gadać, bo przez samo myślenie się denerwuję...
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-11 23:40:14
Tempo naprawdę super,pozazdrościc Wam tych fachowców!!!
odpowiedz
baczki  
Data dodania: 2010-11-11 23:47:46
rzeczywiście wasz elektryk chyba nie lubi się lenić.;) ale to dla was wyśmienicie;)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-13 13:43:46
Pati
Dzięki
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-13 13:44:37
Bączki
elektrycy naprawdę się super trafili, dekarze zresztą też... Dzięki za wpis
odpowiedz

Jak to w sklepie

Data dodania: 2010-11-10
wyślij wiadomość

... no właśnie, baba w sklepie... no i zaczyna się jeżdżanka! Najpierw wpadły mi w oko schody strychowe. Znalazłam: 120x60, 120x70 i jakies takie 57x80z kawałkiem, a może mniej. I tu, chociaż chętnie zaopatrzyłabym się w rzeczone - kłopot, bo nie wiem jakie są do Iskierki(!!!). Kolejnym wynalazkiem okazał się wkład kominkowy. Najpierw było spokojnie - obudowy: ta ładna, ta za błyszcząca itd. Po kilku minutach okazało się, że w Leroyu stoi milion wkładów blog budowlany - mojabudowa.pl, aj ja się kompletnie nie znam. Prawdę mówiąc miałabym ogromny kłopot na dzień dzisiejszy z wyborem, bo nie wiem na co zwracac uwagę przy wyborze takiego wkładu. Dodatkowo one nie są wszystkie identyczne u góry, jedne mają płasko, inne taki jakby daszek... oj głowa boli!

Żeby mnie nie pogrążac, Wąż zaciągnął mnie tam, gdzie wanny i obok, prysznice. A co tu się nawymyślało przez te lata, kiedy nie miałam potrzeby oglądac! U góry toto zamknięte, pełno dysz /ciekawe jak w konserwacji blog budowlany - mojabudowa.pl/, oj, wychodzimy. Jeszcze tylko łazienki, jeszcze okna, bo trzeba ceny porównac /i tu się okazuje, że nasz Velux u dekarza taniej wyszedł niż w Leroyu, co mnie ogromnie ucieszyło/.

Późno się zrobiło od tego zwiedzania, pędzimy więc do domciu! .... Tym razem ucieszyła się drogówka blog budowlany - mojabudowa.pl

10Komentarze
edyskas  
Data dodania: 2010-11-10 07:56:31
Kurcze! Mandat wam wlepili! :(( jasna dupa! :/ A powiem ci że przez te wszystkie lata jak i ja nie musiałam do sklepów zaglądac tow szoku jestem jak sie wiele rozwiązań nowych pojawiło;) No i z wyborami to mam to samo:/ masakra;) Miłego dnia:)
odpowiedz
rysiowa  
Data dodania: 2010-11-10 08:00:29
U nas było to samo. Wprawdzie ostatnio płytki kupowaliśmy 5 lat temu, ale od tego czasu tak się zmieniło. I ze wszystkim tak jest. Zawrót głowy. Życzę dobrych wyborów :)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-10 08:30:04
Ech tak to wlasnie jest, jak czlowiek chce kupic ale wszystkiego za duzo i suma sumaru nic nie wezmie .. ech ... urok zakupow :)
odpowiedz
virion  
Data dodania: 2010-11-10 09:26:58
marketowy zawrót głowy :) dlatego dozowałam sobie takie przyjemności :) raz płytki, raz część łazienkowa, innym razem oświetlenie. bo wiesz, jak to mówią: co za dużo, to niezdrowo :)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-10 09:59:53
dobrze, ze my mamy daleko do wszelkich Leroyow, Castoram i Obi, bo prawdopodobnie mielibysmy dokladnie ten sam problem. Ale z drugiej strony martwi mnie zawsze maly wybor na miejscu i brak szansy na porownywanie cen... Z trzeciej strony natomiast ciesze sie, bo zaoszczedzamy na lamaniu glowy i jestesmy zdrowsi, jak to napisala virion :)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-10 11:47:55
KOCHANI
Same ochy i achy... ale powiedzcie mi, proszę, coś na temat tego nieszczęsnego kominka. /PLEASE/, NA CO ZWRACAĆ UWAGĘ, czy ten daszek ma jakieś znaczenie??? Prawie wszyscy jesteście już PO zakupie /nie mylić PO z partią polityczną, która z kominkami ma tyle wspólnego, ile 1% Vat.../, bo już zawrotu głowy dostaję i jak tak dalej pociągnę, to wyjdzie w z tego jeszcze jeden dziwny sen.
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-10 17:55:17
wkład
Nie znam się na wkładach ..ale na pewno zależy jaką funkcję ma spełniać w domu kominek .Mój ma służyć jedynie wypoczynkowi i rekraacji i nie chciał bym ogladać zawsze ognia przez szybę więc kupię taki z szybą otwieraną do góry...a przy okazji w bok(tak do czyszczenia jesli potrzeba zajdzie)!
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-11 15:57:10
Re: wkład
U nas ma być też tylko dla relaksu. A znasz się może chociaż odrobinę na wkładach? Na co zwracać uwagę przy wyborze???
odpowiedz
radzia  
Data dodania: 2010-11-11 16:58:43
kominki są różne: z płaszczem wodnym te z daszkiem, kominki powietrzne. Z otwartym i zamkniętym obiegiem. Musisz wybrać cel jaki ten kominek ma spełniać, jak tylko ozdabiac to powietrzny wystarczy. Jak dogrzewac pomieszczenia dodatkowo wspomagając podstawowe ogrzewanie to zdecydowanie z płaszczem wodnym. Będziecie musieli odwiedzic jakis salon z kominkami - nie koniecznie wielkie markety budowlane.
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-11 17:20:25
Radzia
Dzięki, chyba masz rację z tym salonem, może się dowiem czegoś od fachowców, bo na razie to jestem w temacie kompletnym laikiem :)
odpowiedz

Wpis zaoczny

Data dodania: 2010-11-09
wyślij wiadomość

Zaoczny, bo sama nie widzę, wiem tylko z telefonicznych rozmów co się dzieje.

A więc:

  1. Dzisiaj o 7.30 wchodzi elektryk, narazie /tj dzisiaj/ ma działac według planu na papierze, tudzież zgodnie z własnym sumieniem, bo łebski chłopak z niego jest, jutro po pracy przyjedziemy i ustalimy szczegóły, które nam się nasuną.
  2. Chłopaki uruchomili kozę. Podobno grzeje jak 150!
  3. Nadal pada deszcz, więc dekarze wczoraj bardzo powolutku troszeczkę do przodu się tylko posunęli z robotą - mamy czwarte okno połaciowe, zostały jeszcze dwa.
  4. Z powodu jak wyżej sprawa komina stoi.
9Komentarze
edyskas  
Data dodania: 2010-11-09 07:51:22
No tou was troche dłuzej to potrwa ale myśle sobie że tempo i tak w porzo:)) Pozdrawiam:)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-09 07:54:44
Edytko
No i co ja poradzę na deszcz? Ekipa fajna, narzekać nie mogę, murarze też się ostatnio starają, elektryk, jak pisałam, łebski się trafił, tylko ta pogoda...
odpowiedz
baczki  
Data dodania: 2010-11-09 08:43:17
ojj.. to ja pocieszę, że my już od września robimy dach.. i cały czas przez pogodę się wszystko opóźnia. ale pogoda jest zmienna.już dziś miało być ładniej, zaczynam nawet obserwować pierwsze przebłyski słońca..;)
odpowiedz
rysiowa  
Data dodania: 2010-11-09 09:11:51
Elektryk to duży krok do przodu. Taka malutka kózka, a ile potrafi :))
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-09 09:25:11
Bączki
Też czekam na słońce, nieustannie... I jak w końcu wyszło z tymi jętkami ???
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-09 09:25:29
Rysiowa
:)))))))
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-09 10:58:00
Trzymam kciuki w takim razie za zrealizowanie wszystkich planów! I pogody życzę :D
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-09 11:28:23
To się dzieje na całego :))
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-10 07:23:59
Kasia, Joasia
:)))), :))))
odpowiedz

No i magnolia-joasia mi namieszała...

Data dodania: 2010-11-08
wyślij wiadomość

Kobieto! Całą noc nie spałam przez tą nieszczęsną pralnię! Nosiłam ciuchy po całej rodzinie w dół, za garaż, tam je prałam i wnosiłam z powrotem po schodach... Umordowałam się niemiłosiernie po prostu! Kołowrotek był taki, że rano, po przebudzeniu powiedziałam : STOP, tak dalej byc nie może! I postawiłam sprawę po męsku.
Doszłam do następujących wniosków:

  • Jako kobieta pracująca wracam do domu popołudniami i, co tu dużo gadac, zmęczona.
  • Rodzina i tak rozrzuca ciuchy i żadne wychowywanie jej na tym etapie nie wyprostuje.
  • Zsyp nic nie da, bo i tak trzeba ciuchy z powrotem wnosic /czyli łaszki robią kółko: góra-schody-garaż-pralnia-garaż-schody-góra/ właściwie na moich barkach, co jest bez sensu jak ktoś nie ma czasu, pracuje, nie lubi nosic rzeczy w kółko.
  • Zresztą przez taki zsyp może kiedyś stac się nieszczęście. Wprawdzie nie mamy jeszcze wnucząt, ale liczę na to, że kiedyś będziemy je mieli, w każdym razie zabawa przy zsypie moze się źle skończyc /nie daj boże dla jamnika!/
  • Pokoik obok górnej łazienki idealnie na pomieszczenie typu gospodarczego by się nadawał, ale nie chcę go przeznaczac na pralnię, bo może byc potrzebny w razie gości. Wprawdzie należymy do gatunku mruczków i gości miewamy raz na ruski miesiąc, ale zawsze jednak.
  • Co innego z suszeniem. Pokoik naprawdę się nie obrazi, jeśli będzie używany na co dzień w celu suszenia ubrań, i tak rzadko bedzie wykorzystywany w innych celach.
  • W związku z powyższym, mając naprawdę dużą górną łazienkę, możemy nie wygłupiając się spokojnie wstawic pralkę do niej i po krzyku.
  • Rozwiązuje się też kwestia prasowania - tam gdzie suszarki!
  • Pozostaje kwestia  tzw. BRUDNEJ ROBOTY. Mam na myśli ciuchy po łowieniu ryb, po łażeniu po mokrym i zimnym lesie, po błotach i deszczach, pranie brudnego jamnika, który łaził kilka godzin  nie wiadomo gdzie i wygląda jak nie wiadomo co, obkapywanie wypranych kurtek przeciwdeszczowych, szorowanie brudnych butów i zbłoconych kaloszy itp.
  • Otóż pomieszczenie za garażem, pierwotnie przeznaczone na pralnię może zawierac: małą gospodarczą wannę, nad tą wanną suszarki do obkapywania rzeczy, słuchawkę prysznicową zwykłą do kaloszy i jamnika, starą pralkę z domu na śmierdzące rybackie ciuchy, łatwą do umycia podłogę, oczywiście kaloryfer, miejsce na potrzebne graty.

Obdyskutowano przez weekend.

Koniec.

23Komentarze
virion  
Data dodania: 2010-11-08 08:28:15
rzeczywiście mieliście nad czym dyskutować. fajnie, że udało Wam sie ułatwić sobie (Tobie) życie :)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 08:36:54
Virioneczko
Po prostu doszłam do wniosku, że posiadanie domu nie ma prowadzić do umęczenia właściciela tylko po to, żeby wszystko ładnie wyglądało, jeżeli się da, należy sobie życie maksymalne ułatwić, a nie odwrotnie. I to uświadomiła mi Joasia. Planując pralnię w miejscu oddalonym od części mieszkalnej tylko narobiłaby sobie kłopotu. Co innego to coś, co nazwałam brudna robotą. Nie wyobrażam sobie np ciągania na górę po całym domu rybackich rzeczy! Brudny jamnik też może wejść łapkami do pomieszczenia gospodarczego przez garaż /mamy oddzielną brameczkę do wchodzenia właśnie/, tam wykąpać łapki i podwozie i wtedy zasuwać czysty i wypiękniony do części domowej ;)
odpowiedz
baczki  
Data dodania: 2010-11-08 08:53:08
porządnie sobie wszystko obmyśleliście;)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 09:00:26
Dobrze sobie to przemyśleliście. Ja też kombinowałam gdzie zrobić pralnię i oczywiście wykombinowałam ją na górze przy łazience. Też nie mam zamiaru targać tych wszystkich rzeczy. Ja już się nadźwigałam i będę budować domek by już mieć lżej:)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 09:34:14
:) Jak dobrze, że mogłam Ci troszeczkę namieszać, by ułatwić codzienne życie. Wymyślone przez Ciebie rozwiązanie Na pewno doskonale się sprawdzi! Masz rację, wychowanie rodziny na tym etapie jest raczej niemożliwe, więc po co się udręczać :)
odpowiedz
edyskas  
Data dodania: 2010-11-08 10:01:13
Kurcze!! Punktów jak mrówków!! ;) najwazniejsze ze przedyskutowane i teraz juz bedzie tylko łatwiej:D
odpowiedz
anecik  
Data dodania: 2010-11-08 10:57:29
jak już gdzieś pisałam, problem ten rozwiązaliśmy następująco, ponieważ kuchnia jest poszerzana (chyba podobnie jak i u Was) to na górze powstały dwa duze pokoje. W miejscu, gdzie znajduje sie pokój z wnęką, powstanie ściana która wnękę tę zamieni na pomieszczenie 2.62 m - małą pralnię + gracialnię na wiadro mop, proszki itp. Woda zostanie podciągnieta z łazienki na dole. Do tego pomysłu tylko nalezy dorzucić szyb wentylacyjny (to bedą male grzybki, zeby nie straszyc trzecim kominem) i wszystko mam nadzieję bedzie funcjonować ok.
odpowiedz
tereska  
Data dodania: 2010-11-08 11:01:46
pralnia to jest fajna sprawa ale nie kosztem zmniejszenia komfortu mieszkania, no bo w końcu jak sama pisałaś pokoik się nie obrazi jak wysuszysz lub wyprasujesz w nim rzeczy ale goście to by się pewnie obrazili jakbyś zaproponowała im spanie w pralni ;))
odpowiedz
rysiowa  
Data dodania: 2010-11-08 11:03:53
Ile to nieprzespanych nocy kosztuje wybudowanie funkcjonalnego domu :))
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 12:38:47
bączki
.... ale się przez to myślenie nie wyspałam i teraz w pracy jestem nieproduktywna...
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 12:39:25
weronikka
dzięki za wsparcie, chyba idziemy w dobrym kierunku
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 12:40:33
Magnolia
Namieszałaś, oj namieszałaś, ale chyba lepiej teraz się za głowę łapać, niż później obudzić się z ręką w nocniku :)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 12:40:56
edytko
:))))))))
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 12:41:39
anecik
Też pięknie. A gdzie będziesz to wszystko suszyła?
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 12:42:37
Tereska
co racja to racja, pokoik się nie obrazi, jeszcze z nim nie rozmawiałam, ale na pewno nie ;)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 12:43:15
Rysiowa
To już nie pierwsza taka noc i przez skórę czuję, że nie ostatnia ;)
odpowiedz
anecik  
Data dodania: 2010-11-08 13:04:10
ane cik
mam nadzieję ze jakaś rozkladana suszarka tam wejdzie, zapomnialam dodac ze na tę stronę zostało przeniesione okno- dodatkowa wentylacja zatem również będzie ....może to nie będzie pomieszczenie jak u "Caringtonów",ale mam nadzieję, ze spełni swoją funkcję. To tu dużo mówić w tej chwili to ja mam łazienkę takiej wielkości :):):)
odpowiedz
marysia  
Data dodania: 2010-11-08 13:55:53
Ja pralnię zaplanowałam na dole przy kotłowni.Nie pomyślałam o problemach związanych z dostarczaniem tam rzeczy.No to mi teraz namieszaliście.Chyba będę musiała wychowywać rodzinę.Szczęście,że nie jest liczna.
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 15:26:02
Anecik
Może być wąsko...
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 15:26:54
Marysia
No i witaj w klubie...nie tylko mnie sprawa namieszała w głowie ;)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 22:18:53
No my jak tego nie układaliśmy to i tak zawsze wyszło że wszystko trzeba wcisnąć do łazienki,po pierwsze prysznic bo ten na dole jest nam nie wygodny jeśli do góry jest pralka to i tak po prysznicu na dole trzeba lecieć do górnej łazienki z ciuchami do kosza i pralki więc praktyczniej w miejscu dolnego prysznica było zrobić spiżarkę przynajmniej nam bardziej potrzebną do tego trzeba wymieniać albo składować te ręczniki i tu i tu a po co, po drugie pralkę bo jak się do góry kąpiesz to wiadomo kosz pod ręką i praleczka też.No i oczywiście mniejsze pranko można wystawić bliziutko na balkonik.Budujemy domek tak żeby można było się w nim jak najwięcej leniuszyć;)No i po praniu i prasowaniu garderoba na ciuchy jak wszystko jest zaraz obok więc znów zaoszczędzony czas na poleżenie przy kominku :).
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-09 07:30:17
ewaitomek
święta racja! Hołdujemy tej samej zasadzie. My aż do takich pracusiów nie należymy, lubimy ogromnie się relaksować i nie chcemy być we własnym domu męczennikami... Prysznic na dole jednak będzie, bo nie wiemy kiedy wykończymy górną łazienkę, a kapać się trzeba. Też nie lubię dublować sprzętów, bo i mycia i zachodu więcej. Zdublowane więc będą tylko prysznice: na dole z konieczności /zresztą może się przyda - patrz rybackie zapachy, tudzież upalne lato po koszeniu trawy - wiem, ze dorabiam ideologię ;) / i pralka - tak mamy starą ale na chodzie w obecnym miejscu zamieszkania - patrz "brudna" pralnia
odpowiedz
baczki  
Data dodania: 2010-11-09 08:41:30
jedna noc to nic w porównaniu do waszej całej przyszłości;))
odpowiedz

Nasz pierwszy pogrzebacz

Data dodania: 2010-11-07
wyślij wiadomość

Wygląda tak:

mojabudowa.pl - blog budowlany

Przyjechał razem z przecudnej urody srebrna stylowa kozą. Będzie ciepło!

mojabudowa.pl - blog budowlany

iskierkanakaszubach
ranga - mojabudowa.pl lider
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 472191
Komentarzy: 2907
Obserwują: 73
On-line: 9
Wpisów: 309 Galeria zdjęć: 631
Projekt ISKIERKA
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem z piwnicą
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Kaszuby
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2011 wrzesień
2011 sierpień
2011 lipiec
2011 czerwiec
2011 kwiecień
2011 marzec
2011 luty
2011 styczeń
2010 grudzień
2010 listopad
2010 październik
2010 wrzesień
2010 sierpień
2010 lipiec
2010 czerwiec
2010 kwiecień
2010 marzec
2010 luty

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik