I znowu coś jutro
Co ja mam z tym jutrem? O 18.00 umówilismy się z Archem po odbiór dokumentacji. Do jutra mamy czas, żeby ją ponownie złożyć. Jutro wybieramy się właśnie w tym celu do Starostwa - może tym razem wszystko odbędzie się już bez żadnych niespodzianek (???)
A z przyjemnych rzeczy: jadę sobie, jadę, a tu nagle widzę....ISKIERKĘ! Ktoś buduje w moim /narazie/ mieście. Dotąd nie oglądałam domku na żywo, tylko na blogach. Jest śliczna i wymiarowo też wygląda w porządku. Na dodatek lustrzanka /nasza będzie właśnie taka/. W moje serce wlało się trochę miodu, właśnie tak wyobrażałam sobie nasz domeczek