Kopacz
A ma facet zacięcie /zdjęcie archwalne, ale zapał ten sam/
A ma facet zacięcie /zdjęcie archwalne, ale zapał ten sam/
Zapomniałam dodac, że wiosnę poczuł także pies. Pobyt na działce rozpoczął od bardzo rzetelnego podkopywania słupków, których wkopywanie zajęło nam latem pół urlopu... pewnie się ryjówki obudziły...
Dzisiaj byliśmy sprawdzic, co się dzieje na naszej działce, czy nie stoi woda, czy da sie przejechac itp. Stwierdziliśmy na własne oczy, że także na Kaszuby zawitała wreszcie długo oczekiwana wiosna. Droga jest w końcu przejezdna, na działkę nareszcie da się wjechac. Woda nie stoi. Drzewka dzielnie przetrwały zimę, tylko kłódki do blaszaka tak się mocno zacięły w sobie, że nie otworzyliśmy i narazie daliśmy im spokój.
Jezioro nadal skute lodem, już cienkim, więc zniknęli z niego wędkarze.
Wystarczyły 3 dni, które otrzymaliśmy od natury w promocji, aby na pobliskiej łące pojawiły się łebki stokrotek. Ptaki drą się jak oszalałe, nawet jeden wyraźnie miał do nas pretensję, że wjeżdżamy takim huczącym czerwonym czymś na /chyba/ jego teren. Z ptakiem sobie nie wyjaśnialiśmy, jak wreszcie się zacznie, to sam zobaczy kto tu rządzi...No(!)
Minął już tydzień od uzyskania pozwolenia na budowę, strasznie długi, ślmaczący się tydzień. Czekamy na uprawomocnienie, na kasę, na wiosnę /która notabene zawitała już do miasta... ale na Kaszubach ciągle zima/. Tymczasem zastanawiamy się nad kwestiami, które, mamy nadzieję, wkrótce będą nas dotyczyc: jaki piec?? Jaki kominek??Nawet jakie elewacje i kolor dachu. Z tym ostatnim chyba, przynajmniej narazie, jakoś się uporaliśmy. Chwilowo doszliśmy do wniosku, że jak się kupuje taki piękny projekt w takich bajecznych kolorach, to szkoda tego nie wykorzystac. Narazie więc jesteśmy za tym, żeby było jak w projekcie, a jak będzie naprawdę... życie skoryguje /albo i nie/. O kominku myślimy czysto rozrywkowo, tzn nie chcemy nadawac mu sztucznie funkcji grzewczej, chyba, że dodamy nagrzew grawitacyjny na góną łazienkę, ewent. górny hall. O piecu myślimy na ekogroszek./ekopellet z ręcznym rusztem na drewno w razie awarii prądu, ale jakiej firmy?? Tu zaczyna się zagwozdka. Jak człowiek buszuje po necie, to wszystko wydaje się proste, ale jak się zaczyna zastanawiac pod kątem kupienia czegoś, to już nie jest tak pięknie.
............. .............................................................................................................
A za oknem chmury....
Od dzisiaj mamy Kierbuda. Wykonawca też potwierdził udział w przedsięwzięciu. Pozostaje zatem załatwiać finanse, czekać na wiosnę i... zamawiać małą żółtą kopareczkę /przyp. : małe, żółte i kopie/