CAŁA STOP
No i nadszedł ten moment, że skonczyła sie kasa. Wszystkie zamówione prace, za które moglismy na dzień dzisiejszy zapłacić, są wykonane. Ekipa ma jeszcze trochę roboty przy poprawkach i dokończeniu tego, co jeszcze jest zaległe, ale generalnie niewiele się juz dzieje.
Co mamy:
- mamy dom
- mamy oocieplone i oklejone elewacje
- wszystkie okna, parapety itp
- dwa pomieszczenia "na gotowo" - czyli łazienkę i pomieszczenie gospodarcze ogólnego uzytku
- wszystkie ściany wytynkowane i zagruntowane
- drzwi wewnętrzne,
- wylaną posadzkę
- przyzwoite ogrzewanie
- wtyczki i kontakty
Czego nie mamy:
- paneli podłogowych i całego szaleństwa z nimi związanego, cZyli listew, podkładów itp
- pomalowanych ścian /chociaż farba już kupiona/
- żyrandoli
- górnej łazienki
- kuchni
- ... i szeregu innych rzeczy.
Na dzień dzisiejszy domek nie nadaje się do zamieszkania, zamierzamy w nim jednak biwakowac od czasu do czasu i... kasiorę zbierać. Mamy strasznie dużo roboty, od umycia wszystkiego co się da, po uprzątnięcie terenu. Są to jednak prace /mimo że konieczne/ to niskonakładowe /he, he, dobre sobie,... a nakład pracy własnej???/
W TYM STANIE ŻEGNAM SIĘ Z REGULARNYM BLOGOWANIEM
Oczywiście jak coś jeszcze dobędzie, cyknę i zamieszczę, nie chcę jednak nikogo zanudzać ciągle tym samym. Życzę Wam, Kochani , powodzenia, będę Was czytać i kibicować.
Dzisiaj pakuję się i wyruszam - na bardzo długi weekenddo do naszej pięknej Iskiereczki, pobiwakować, znaczy się.
.........................
I żeby nie było: są i plusy. Mamy czas zatrzymać się i dobrze przyjrzeć, pomysleć co i jak, zeby potem nie załować.
PAPAPAPAPAPAPAPAPAPAPA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!