Robią nas na szaro
... tym razem dosłownie. Biały domek odszedł do przeszłości... już nigdy taki nie będzie.
Żegnaj biały domku!
na tym drugim zdjęciu Iskierka się zrobiła oliwkowa... ech, też ładnie...
....................................................
I coś optymistycznego:
Pamiętam, że jak zalewali nam pierwszy strop, czyli ten nad piwnicą, a potem wszyscy sobie pojechali, nad naszym nowym przyszłym gniazdkiem krążył piękny majestatyczny orzeł bielik. Mamy tam takie.
Tym razem, po wylaniu posadzek - pojawiła się parka. Dwa piekne orły krążyły nad naszym domeczkiem. Tym razem szybciorkiem złapałam za aparat, orły też szybciorkiem w górę, jakby wyczuły, że zamierzam je cyknąć... poszliśmy na kompromis: Ja cyknęłam, orły wyszły jak dwie kropeczki... ale zawsze.
No, może ptaszki są nieco bardziej górą - powiedzmy 2:0, bo naprawdę trzeba się wytężyć, żeby je ujrzeć...
....................................................
Po komentarzach:
Wygląda na to, że i orły zrobiły mnie na szaro... Tu /czyli w pracy/ mam lepiej ustawioną grafikę i.... też nie za bardzo widzę, moooooże w rogu prawym górnym, tak troszkę....
10:0 dla ptaszków
Myślę, Ze kiedyś mi się uda tak cyknąć, żeby nie zwiały...