Zaszalałam
Skutki są takie, że zamówiłam moje wypatrzone ciepłe kafelki do łazienki: Korfu z firmy Cerrol:
Jak widać, w realu są znacznie przyjemniejsze niż w Internecie. Nie będziemy zgrzytać zębami.
Do nich dobrałam sobie wyhaczoną w ostatniej chwili cudnej urody mozaikę z Paradyża: wanilla - beige:
W realu naprawdę jest na czym oko zawiesić, zapewniam.
Do tego domówiłam taki tam zwykły sobie sedes - wiszący: Roca, z wolniutko opadającą deseczką, żeby się nie trzaskało.
Jestem więc absolutnie szczęśliwa... Nie zdecydowałam się na razie tylko na prysznic, bo moje wymagania osobiste /dziabane szkło, hiperwysoki brodzik i parę innych/ nieco przewyższają wyobraźnię Panów w sklepie, no i umywalki, bo naprawdę nie wiem...
Teraz tylko pozostało czekać na zrealizowanie zamówienia