Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

Wpis zaoczny

Data dodania: 2010-11-09
wyślij wiadomość

Zaoczny, bo sama nie widzę, wiem tylko z telefonicznych rozmów co się dzieje.

A więc:

  1. Dzisiaj o 7.30 wchodzi elektryk, narazie /tj dzisiaj/ ma działac według planu na papierze, tudzież zgodnie z własnym sumieniem, bo łebski chłopak z niego jest, jutro po pracy przyjedziemy i ustalimy szczegóły, które nam się nasuną.
  2. Chłopaki uruchomili kozę. Podobno grzeje jak 150!
  3. Nadal pada deszcz, więc dekarze wczoraj bardzo powolutku troszeczkę do przodu się tylko posunęli z robotą - mamy czwarte okno połaciowe, zostały jeszcze dwa.
  4. Z powodu jak wyżej sprawa komina stoi.
9Komentarze
edyskas  
Data dodania: 2010-11-09 07:51:22
No tou was troche dłuzej to potrwa ale myśle sobie że tempo i tak w porzo:)) Pozdrawiam:)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-09 07:54:44
Edytko
No i co ja poradzę na deszcz? Ekipa fajna, narzekać nie mogę, murarze też się ostatnio starają, elektryk, jak pisałam, łebski się trafił, tylko ta pogoda...
odpowiedz
baczki  
Data dodania: 2010-11-09 08:43:17
ojj.. to ja pocieszę, że my już od września robimy dach.. i cały czas przez pogodę się wszystko opóźnia. ale pogoda jest zmienna.już dziś miało być ładniej, zaczynam nawet obserwować pierwsze przebłyski słońca..;)
odpowiedz
rysiowa  
Data dodania: 2010-11-09 09:11:51
Elektryk to duży krok do przodu. Taka malutka kózka, a ile potrafi :))
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-09 09:25:11
Bączki
Też czekam na słońce, nieustannie... I jak w końcu wyszło z tymi jętkami ???
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-09 09:25:29
Rysiowa
:)))))))
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-09 10:58:00
Trzymam kciuki w takim razie za zrealizowanie wszystkich planów! I pogody życzę :D
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-09 11:28:23
To się dzieje na całego :))
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-10 07:23:59
Kasia, Joasia
:)))), :))))
odpowiedz

No i magnolia-joasia mi namieszała...

Data dodania: 2010-11-08
wyślij wiadomość

Kobieto! Całą noc nie spałam przez tą nieszczęsną pralnię! Nosiłam ciuchy po całej rodzinie w dół, za garaż, tam je prałam i wnosiłam z powrotem po schodach... Umordowałam się niemiłosiernie po prostu! Kołowrotek był taki, że rano, po przebudzeniu powiedziałam : STOP, tak dalej byc nie może! I postawiłam sprawę po męsku.
Doszłam do następujących wniosków:

  • Jako kobieta pracująca wracam do domu popołudniami i, co tu dużo gadac, zmęczona.
  • Rodzina i tak rozrzuca ciuchy i żadne wychowywanie jej na tym etapie nie wyprostuje.
  • Zsyp nic nie da, bo i tak trzeba ciuchy z powrotem wnosic /czyli łaszki robią kółko: góra-schody-garaż-pralnia-garaż-schody-góra/ właściwie na moich barkach, co jest bez sensu jak ktoś nie ma czasu, pracuje, nie lubi nosic rzeczy w kółko.
  • Zresztą przez taki zsyp może kiedyś stac się nieszczęście. Wprawdzie nie mamy jeszcze wnucząt, ale liczę na to, że kiedyś będziemy je mieli, w każdym razie zabawa przy zsypie moze się źle skończyc /nie daj boże dla jamnika!/
  • Pokoik obok górnej łazienki idealnie na pomieszczenie typu gospodarczego by się nadawał, ale nie chcę go przeznaczac na pralnię, bo może byc potrzebny w razie gości. Wprawdzie należymy do gatunku mruczków i gości miewamy raz na ruski miesiąc, ale zawsze jednak.
  • Co innego z suszeniem. Pokoik naprawdę się nie obrazi, jeśli będzie używany na co dzień w celu suszenia ubrań, i tak rzadko bedzie wykorzystywany w innych celach.
  • W związku z powyższym, mając naprawdę dużą górną łazienkę, możemy nie wygłupiając się spokojnie wstawic pralkę do niej i po krzyku.
  • Rozwiązuje się też kwestia prasowania - tam gdzie suszarki!
  • Pozostaje kwestia  tzw. BRUDNEJ ROBOTY. Mam na myśli ciuchy po łowieniu ryb, po łażeniu po mokrym i zimnym lesie, po błotach i deszczach, pranie brudnego jamnika, który łaził kilka godzin  nie wiadomo gdzie i wygląda jak nie wiadomo co, obkapywanie wypranych kurtek przeciwdeszczowych, szorowanie brudnych butów i zbłoconych kaloszy itp.
  • Otóż pomieszczenie za garażem, pierwotnie przeznaczone na pralnię może zawierac: małą gospodarczą wannę, nad tą wanną suszarki do obkapywania rzeczy, słuchawkę prysznicową zwykłą do kaloszy i jamnika, starą pralkę z domu na śmierdzące rybackie ciuchy, łatwą do umycia podłogę, oczywiście kaloryfer, miejsce na potrzebne graty.

Obdyskutowano przez weekend.

Koniec.

23Komentarze
virion  
Data dodania: 2010-11-08 08:28:15
rzeczywiście mieliście nad czym dyskutować. fajnie, że udało Wam sie ułatwić sobie (Tobie) życie :)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 08:36:54
Virioneczko
Po prostu doszłam do wniosku, że posiadanie domu nie ma prowadzić do umęczenia właściciela tylko po to, żeby wszystko ładnie wyglądało, jeżeli się da, należy sobie życie maksymalne ułatwić, a nie odwrotnie. I to uświadomiła mi Joasia. Planując pralnię w miejscu oddalonym od części mieszkalnej tylko narobiłaby sobie kłopotu. Co innego to coś, co nazwałam brudna robotą. Nie wyobrażam sobie np ciągania na górę po całym domu rybackich rzeczy! Brudny jamnik też może wejść łapkami do pomieszczenia gospodarczego przez garaż /mamy oddzielną brameczkę do wchodzenia właśnie/, tam wykąpać łapki i podwozie i wtedy zasuwać czysty i wypiękniony do części domowej ;)
odpowiedz
baczki  
Data dodania: 2010-11-08 08:53:08
porządnie sobie wszystko obmyśleliście;)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 09:00:26
Dobrze sobie to przemyśleliście. Ja też kombinowałam gdzie zrobić pralnię i oczywiście wykombinowałam ją na górze przy łazience. Też nie mam zamiaru targać tych wszystkich rzeczy. Ja już się nadźwigałam i będę budować domek by już mieć lżej:)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 09:34:14
:) Jak dobrze, że mogłam Ci troszeczkę namieszać, by ułatwić codzienne życie. Wymyślone przez Ciebie rozwiązanie Na pewno doskonale się sprawdzi! Masz rację, wychowanie rodziny na tym etapie jest raczej niemożliwe, więc po co się udręczać :)
odpowiedz
edyskas  
Data dodania: 2010-11-08 10:01:13
Kurcze!! Punktów jak mrówków!! ;) najwazniejsze ze przedyskutowane i teraz juz bedzie tylko łatwiej:D
odpowiedz
anecik  
Data dodania: 2010-11-08 10:57:29
jak już gdzieś pisałam, problem ten rozwiązaliśmy następująco, ponieważ kuchnia jest poszerzana (chyba podobnie jak i u Was) to na górze powstały dwa duze pokoje. W miejscu, gdzie znajduje sie pokój z wnęką, powstanie ściana która wnękę tę zamieni na pomieszczenie 2.62 m - małą pralnię + gracialnię na wiadro mop, proszki itp. Woda zostanie podciągnieta z łazienki na dole. Do tego pomysłu tylko nalezy dorzucić szyb wentylacyjny (to bedą male grzybki, zeby nie straszyc trzecim kominem) i wszystko mam nadzieję bedzie funcjonować ok.
odpowiedz
tereska  
Data dodania: 2010-11-08 11:01:46
pralnia to jest fajna sprawa ale nie kosztem zmniejszenia komfortu mieszkania, no bo w końcu jak sama pisałaś pokoik się nie obrazi jak wysuszysz lub wyprasujesz w nim rzeczy ale goście to by się pewnie obrazili jakbyś zaproponowała im spanie w pralni ;))
odpowiedz
rysiowa  
Data dodania: 2010-11-08 11:03:53
Ile to nieprzespanych nocy kosztuje wybudowanie funkcjonalnego domu :))
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 12:38:47
bączki
.... ale się przez to myślenie nie wyspałam i teraz w pracy jestem nieproduktywna...
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 12:39:25
weronikka
dzięki za wsparcie, chyba idziemy w dobrym kierunku
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 12:40:33
Magnolia
Namieszałaś, oj namieszałaś, ale chyba lepiej teraz się za głowę łapać, niż później obudzić się z ręką w nocniku :)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 12:40:56
edytko
:))))))))
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 12:41:39
anecik
Też pięknie. A gdzie będziesz to wszystko suszyła?
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 12:42:37
Tereska
co racja to racja, pokoik się nie obrazi, jeszcze z nim nie rozmawiałam, ale na pewno nie ;)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 12:43:15
Rysiowa
To już nie pierwsza taka noc i przez skórę czuję, że nie ostatnia ;)
odpowiedz
anecik  
Data dodania: 2010-11-08 13:04:10
ane cik
mam nadzieję ze jakaś rozkladana suszarka tam wejdzie, zapomnialam dodac ze na tę stronę zostało przeniesione okno- dodatkowa wentylacja zatem również będzie ....może to nie będzie pomieszczenie jak u "Caringtonów",ale mam nadzieję, ze spełni swoją funkcję. To tu dużo mówić w tej chwili to ja mam łazienkę takiej wielkości :):):)
odpowiedz
marysia  
Data dodania: 2010-11-08 13:55:53
Ja pralnię zaplanowałam na dole przy kotłowni.Nie pomyślałam o problemach związanych z dostarczaniem tam rzeczy.No to mi teraz namieszaliście.Chyba będę musiała wychowywać rodzinę.Szczęście,że nie jest liczna.
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 15:26:02
Anecik
Może być wąsko...
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 15:26:54
Marysia
No i witaj w klubie...nie tylko mnie sprawa namieszała w głowie ;)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 22:18:53
No my jak tego nie układaliśmy to i tak zawsze wyszło że wszystko trzeba wcisnąć do łazienki,po pierwsze prysznic bo ten na dole jest nam nie wygodny jeśli do góry jest pralka to i tak po prysznicu na dole trzeba lecieć do górnej łazienki z ciuchami do kosza i pralki więc praktyczniej w miejscu dolnego prysznica było zrobić spiżarkę przynajmniej nam bardziej potrzebną do tego trzeba wymieniać albo składować te ręczniki i tu i tu a po co, po drugie pralkę bo jak się do góry kąpiesz to wiadomo kosz pod ręką i praleczka też.No i oczywiście mniejsze pranko można wystawić bliziutko na balkonik.Budujemy domek tak żeby można było się w nim jak najwięcej leniuszyć;)No i po praniu i prasowaniu garderoba na ciuchy jak wszystko jest zaraz obok więc znów zaoszczędzony czas na poleżenie przy kominku :).
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-09 07:30:17
ewaitomek
święta racja! Hołdujemy tej samej zasadzie. My aż do takich pracusiów nie należymy, lubimy ogromnie się relaksować i nie chcemy być we własnym domu męczennikami... Prysznic na dole jednak będzie, bo nie wiemy kiedy wykończymy górną łazienkę, a kapać się trzeba. Też nie lubię dublować sprzętów, bo i mycia i zachodu więcej. Zdublowane więc będą tylko prysznice: na dole z konieczności /zresztą może się przyda - patrz rybackie zapachy, tudzież upalne lato po koszeniu trawy - wiem, ze dorabiam ideologię ;) / i pralka - tak mamy starą ale na chodzie w obecnym miejscu zamieszkania - patrz "brudna" pralnia
odpowiedz
baczki  
Data dodania: 2010-11-09 08:41:30
jedna noc to nic w porównaniu do waszej całej przyszłości;))
odpowiedz

Nasz pierwszy pogrzebacz

Data dodania: 2010-11-07
wyślij wiadomość

Wygląda tak:

mojabudowa.pl - blog budowlany

Przyjechał razem z przecudnej urody srebrna stylowa kozą. Będzie ciepło!

mojabudowa.pl - blog budowlany

No i domek zamknięty

Data dodania: 2010-11-06
wyślij wiadomość

Było to tak: wczesnym rankiem, skoro świt o godzinie 8.30 podjechaliśmy pod kościół /a jakże!/, z tym, że nie w celu pomodlenia się,a celu rozpoznawczym blog budowlany - mojabudowa.pl. Zaraz za nami zjawił się większy od naszego wóz z ... naszymi drzwiami w środku! Jakieś pół godziny póżniej byliśmy na miejscu. I chociaż w piątek wywiało nam dekarzy, domek przedstawiał się dosyc imponująco:

mojabudowa.pl - blog budowlany

Z przodu kapelusik miał zakończony, z tyłu - zaczęty:

mojabudowa.pl - blog budowlany

Panowie montażyści od razu zabrali się do pracy. Jako pierwsze pojawiły się drzwi berlin+. Chciałam zwykłe, bez tłoczeń. Takie zamówiłam. Dostałam jednak coś na deser, mianowicie...., ale o tym za chwilę.

Drzwi berlinki w całej okazałości:

mojabudowa.pl - blog budowlany

...tym czymś była KLAMKA!!! Zamówiona wraz z drzwiami pod nazwą Klamka okazała się... łabądkiem, bądź też, jak stwierdziłam po namyśle, nóżką kaczuszki Daisy, wyciągniętą do mierzenia nowego pantofelka...

mojabudowa.pl - blog budowlany

W każdym razie potraktowaliśmy rzecz z humorem, zamyka się i otwiera, to pewne. blog budowlany - mojabudowa.pl

Montaż drzwi przednich zajął nieco więcej czasu, więc udałam się na górę nauczyc się obsługiwac okna Velux.

mojabudowa.pl - blog budowlany

to w pokoiku, który w projekcie jest sypialnią, a u nas będzie pełnił rolę pokoiku gościnnego dla dorosłej pociechy /jeśli zechce odwiedzic kiedyś nas, wapniaków.../

mojabudowa.pl - blog budowlany

a to są okienka w naszej sypialni. Już umiem otwierac: przekręca się klameczkę blog budowlany - mojabudowa.pl

W tym czasie panowie zamontowali nam drzwi wejściowe: Gerda

mojabudowa.pl - blog budowlany

Efekt jest taki:

mojabudowa.pl - blog budowlany

Nad drziwami nadświetle, klamka tym razem jak najbardziej normalna:

mojabudowa.pl - blog budowlany

kolor: platyna.


Domek zyskał nieporównywalnie, można powiedziec, że nabrał blasku i pożegnał nas robiąc ładną minkę:

mojabudowa.pl - blog budowlany

 

 

14Komentarze
Data dodania: 2010-11-06 18:09:59
Ślicznie wygląda domek w nowym stanie :) Co do klamki - widzę, że każdy jakieś klamkowe cudeńko ma! Ja kapuściany łeb, Virionka skrzydło Husarii, Rysiowa też jakieś cudo, a ty nóżkę :DDD
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-06 18:19:10
Joasiu
Ha, ha, ha... Ja i złote "barokokowe" klamki, no nie...Dobrze chociaż, że nie jestem osamotniona ;))
odpowiedz
rysiowa  
Data dodania: 2010-11-06 18:23:42
Błyszczący łabądek ? Fajnie. Widocznie każda z nas musi mieć jakiś ozdobnik :) No, to już chałpisko porządnie zamknięte z każdej strony :)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-06 18:26:00
Rysióweczko
Ha, ha, że tak powiem
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-06 20:44:17
ostatnie zdjęcie to jest to co uwielbiam w iskierkach,nie wiem czemu ale w tej prostocie jest jakieś takie nieopisywalne piękno:)
odpowiedz
baczki  
Data dodania: 2010-11-07 08:36:16
Extra!!!;) od razu zupełnie inaczej. Chciałoby się już prowadzać prawda?;))
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-07 12:54:25
Oj jak cudnie już u Was!!!
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-07 13:53:50
Klamka świetna:)Domek wygląda imponująco-jeszcze druga część dachu i stan surowy zamknięty.
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-07 14:16:26
ewaitomek
Dokładnie to samo ciśnie mi się na myśl :)))
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-07 14:17:13
bączki
Jakby się dało, to już teraz zaraz !!!
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-07 14:17:39
Pati
Dzięki :)))
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-07 14:18:49
wymarzony
No, późne rokokoko ;) Też chcę już SSZ
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-07 15:16:20
groszeknosek
Ślicznie wygląda Wasz domek.Już się nie moge doczekać kiedy u nas tak będzie.
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-08 08:04:35
re: groszeknosek
Oglądałam, macie ślicznie, zwłaszcza kominy superaśnie wykończone :)
odpowiedz

Deszcz, deszcz, deszcz...

Data dodania: 2010-11-05
wyślij wiadomość

No tak, i się rozpadało. Aż się boję myslec co tam na budowie słychac. Nawet przy tempie, jakie reprezentuje ekipa dekarzy, woda z nieba może byc straszną przeszkodą. Wężowi też się taka pogoda nie podoba, ale nic nie poradzimy blog budowlany - mojabudowa.pl

Mam przy całym ogromie nieszczęścia z nieba i jedną dobrą wiadomośc, iskierkę nadziei, chciałoby się rzec.
Byłam w sklepie z drzwiami i:

  • gerda jak stała tak stoi,
  • nadświetle przyszło wczoraj,
  • przy mnie pani dzwoniła do Poznania, przyszedł mój Boryszew i dzisiaj ma byc w sklepie,
  • jeśli tak, to jutro nam wszystko zamontują...

I DOMEK BĘDZIE ZAMKNIĘTY blog budowlany - mojabudowa.pl

4Komentarze
Data dodania: 2010-11-05 09:02:27
Deszcze deszcz
a ja tu widze ze jak burza Wam idzie!! Padać ma do południa podobno ale czy oni się tam znaja ostatnio bylo gadane ze w październiku ma być - 30 stopni. :/ Zmokłam dziś mając parasolkę
odpowiedz
baczki  
Data dodania: 2010-11-05 12:54:30
Wasz domek jest piękny!!!;) dajcie znać jak zamontujecie wszystko, bo to się nie może obejść bez gratulacji;)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-06 17:44:09
iskierkanadmorzem
Oj pada, pada, wygoniło nam dekarzy w piątek... Pozdrowienia!
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-06 17:46:11
Bączki
Dziękuję! Już daję znać (patrz następny wpis);)))
odpowiedz
iskierkanakaszubach
ranga - mojabudowa.pl lider
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 472191
Komentarzy: 2907
Obserwują: 73
On-line: 9
Wpisów: 309 Galeria zdjęć: 631
Projekt ISKIERKA
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem z piwnicą
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Kaszuby
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2011 wrzesień
2011 sierpień
2011 lipiec
2011 czerwiec
2011 kwiecień
2011 marzec
2011 luty
2011 styczeń
2010 grudzień
2010 listopad
2010 październik
2010 wrzesień
2010 sierpień
2010 lipiec
2010 czerwiec
2010 kwiecień
2010 marzec
2010 luty

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik