Co się polepszy to się pop...y
Stara prawda, albo Prawo Murphiego, jak kto woli.Wszystko tak dobrze szło, kafle się kładły, pomieszczenie gospodarcze cycuś glancuś wyszło, o proszę:
Łazienka prawie skończona...
... przychodzi do podłóg... a te kafle, cholery, kupowane jako pierwszy gatunek - krzywe! W ogóle żaden wymiar nie chce się zgodzić, róznice do 5 mm w brzegach!
Zaczerwnienieni ze złości, w trybie pilnym kontaktowaliśmy się ze sklepem celem umówienia się celem zwrócenia bubla, i w jeszcze pilniejszym trybie poszukiwaliśmy czegoś na tę nieszczęsną podłogę.
Znalazło się coś takiego:
Przynajmniej kolorystycznie zblizone toto jest. Jak się ułozy w karo powinno być ok.
A jak mi tych kafli nie rozliczą to zbrodnię popełnię , słowo!
....................................................................................
Znowu coś zepsułam. Jak wciskam Z /teraz nie wciskam, ale tę literkę mam na myśli, przez którą się zuk i zołędzie pisze, to wszystko mi się kasuje! Kurka wodna!/