Mamy pozwolenie!
Data dodania: 2010-03-13
Nareszcie, po dłuuuuuugim kompletowaniu dokumentacji, poprawkach, nerwach, czekaniu.... mamy to na piśmie. Pani była bardzo słowna, po otrzymaniu poprawionej dokumentacji powiedziaa, że umawiamy się w takim razie na piątek /tj za trzy dni/. Wierzyc nam się nie chciało, że odbędzie się to już tak po prostu, pojechaliśmy, a tu proszę, pozwolenie gotowe. Teraz tylko czekamy na uprawomocnienie.