Jutro po raz trzeci
Mam wrażenie, że wszystkie nasze dotychczasowe poczynania skupiają się głównie na czekaniu. Jeżeli Pani architekt w Starostwie już niczego w naszych papierach nie wynajdzie, to byc może jutro... jutro waśnie dostaniemy to nasze upragnione pozwolenie. W każdym razie tak się umówiliśmy. Jutro jedziemy. W międzyczasie byłam w kredytach, znowu zmienił się kwitek o zatrudnieniu i zarobkach i trzeba go będzie jeszcze raz wypełniac, ale to jest małe piwo, jeżeli tylko wszystko ma się udac.
Niektórzy Iskierkowicze już ruszyli pełną parą, czytam i wzdycham. My mamy jeszcze trochę czasu, gdyż na Kaszubach sroga zima, na drogach lód, przy drogach zaspy itp. Narazie nam nie przeszkadza, mamy nadzieję, że zdążymy pozałatwiac papierologię do przyjścia wiosny, a wtedy i my ruszymy...