Pytanie do znawców flory
Korzystając z chwili przerwy w tematach budowlanych, chciałam zadac pytanie, które nurtuje mnie od jakiegoś czasu. Ma ono taki związek z budowaną inwestycją, że roślinka też się z nami przeprowadzi.
Co to jest?
Jakiś czas temu dostałam w prezencie od sąsiadki roślinkę, której nie mogę zidentyfikowac. Wygląda jak na załączonym obrazku. Kwiatki wyrastają jakby oddzielnie, z ziemi w doniczce, mają jednak ścisły związek z roślinką, bo wystarczy ją lekko przesunąc, a obrażają się i więdną, a potem trzeba długo czekac, żeby się odobraziły i zakwitły na nowo. Wieczorem zwijają płatki i śpią.
Wygląda na roślinkę egzotyczną. Te długie listki wyrastają z takiego zgrubienia, wyrastające od góry można przyciąc co jakiś czas bez szkody dla roślinki. Za to dolne nie lubią kontaktu z jakimkolwiek podłożem, od razu żółkną.
Acha, ilosc i wielkośc kwiatków zależy od samopoczucia roślinki: od wcale, poprzez 1 mały, aż do 5-6 dużych. Jeżeli się nie dotyka, to są i są. Nasza znakomicie się zaaklimatyzowała na regale na książki. W pierwotnym planie miałam ją zanieśc do pracy, jednak bardzo szybko przekonała mnie do siebie kwitnąc.
Ciekawe, co Wy na to...