Jesień idzie - i nie ma na to rady
Po długiej nieobecności na budowie wczoraj zawitała do nas nasza ekipa i, ponieważ padał deszcz, zabrała się za rozszalowywanie stropów. Pomieszczenia od razu zrobiły się przestronniejsze i bardziej przyjazne dla oczu.
to kuchnia
rozszalowany sufit w garażu
i garaż w całej okazałości. Z lewej strony zejście do piwnicy, z prawej - wejście do pralni-suszarni.
W związku z tym, że ekipa była dośc zajęta, żeby im nie zawracac głowy, inwestorzy wybrali się w plener, żeby upolowac coś na kolację.
Trafiły się wyśmienite rydze:
tak wygląda rydz w trawie
tu mamy ich trochę więcej, ale na kolację to zdecydowanie za mało...
...no chyba, że dołożymy kanie:
Trojaczki wystarczą
Znaleźliśmy też bajeczne muchomory:
tak wygląda muchomor w trawie.
Jednak ten gatunek raczej na patelnię się nie nadaje. Najlepszy jest do podziwiania..