Prac ciąg dalszy
Data dodania: 2010-12-18
Dzisiaj aż oczom ne mogłam uwierzyc. Prawie mam tynki! No, może nie w całości, ale jednak.
Salon:

holl:

wiatrołap:

Wchodzimy na górę. A tam też już częściowo zakryte przestrzenie:

to był pokój Agi, teraz sypialnia

itd.
Schodzimy do piwnicy, a tam kotłownia się suszy po tynkach, tym razem cementowo-wapiennych:


No i jeszcze parapety wewnętrzne. Nareszcie je znalazłam w artystycznym bałaganie w saloonie
Są z MDF, koloru okien. Nam się podobają:


tak średnio je widac, bo są jeszcze w folii, ale myślę, że ogólnie będą nam pasowały 
Kupiliśmy też grzejniki, ale jeszcze nie dojechały...
Komentarze