Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

We śnie i na jawie

Data dodania: 2010-12-13
wyślij wiadomość

Dzisiejszy wpis będzie nieco odbiegał od tematyki budowlanej. Zanim opiszę, co mi się przydarzyło, dodam  parę słów tytułem wstępu.

Otóż czy chcemy, czy nie, nasz dzień zaczyna się o 5.45. O tej bowiem godzinie należy przygotowac coś dziecku do jedzenia. Córka uczęszcza do klasy mistrzostwa sportowego i pierwszy trening zaczyna o 7.00 rano. Żeby zdążyc musi odpowiednio wcześniej wstac, coś zjeśc, przyszykowac się i wyjśc na autobus o 6.15. Na szczęście korzysta z komunikacji miejskiej i odpada nam dowożenie jej o tak wczesnej porze.

......................................................................................................................................................

Zapiał telefon. Szybciutko wyłączyłam kogucika, chwilę zebrałam się w sobie, po omacku odszukałam kapcie i powlokłam się do kuchni. Ciemne te zimowe poranki...Dziś poniedziałek, Wąż zaczyna nieco później, nie będę go budzic...  Ugotowałam kakao, usmażyłam jajko sadzone, nalałam wody do bidonu, przygotowałam kanapkę do szkoły. Spojrzałam na zegar kuchenny - kurczę, trzeba wymienic baterię, bo zatrzymał się na godzinie 1.45...

Włączyłam światło w pokoju córki, podałam jej śniadanie. Dziecko usiadło i zabrało się za kakao. Po chwili do pokoju wpełznął Wąż z głupim pytaniem:
- Co ty robisz?
- Jak to co? Odwarknęłam. -Rano jestem zła i bezsensem jest mnie drażnic takimi pytaniami.
- Jak chcesz, to sam wstawaj i rób dziecku śniadanie!
- No dobrze, ale nie o 2.00 w nocy - stwierdził szczerze ubawiony.

Spojrzałam na zegar w pokoju córki. Wskazywał 1.55.... no tak, cała ta historia z budzącym mnie kogutkiem tylko mi się przyśniła...

Nadal lekko nieprzytomna, pokonałam przestrzeń dzielącą mnie od łózka i zasnęłam, czekając na właściwy budzik...

21Komentarze
Data dodania: 2010-12-13 08:36:44
Każdemu się zdarza:)
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-13 08:48:36
Ech, wytrącił mnie ten kogucik z równowagi...
odpowiedz
edyskas  
Data dodania: 2010-12-13 09:10:23
hahah
to mnie rozbawiłas:) Niezle!! Cała rodzine nogi postawilas;) A co córcia trenuje?:)
odpowiedz
chaber3  
Data dodania: 2010-12-13 09:18:16
Nieźle się uśmiałam :) Jakie te sny są realistyczne :P
odpowiedz
rysiowa  
Data dodania: 2010-12-13 10:39:37
Ale cyrk :)) Mnie się to też zdarzało w sobotę :))
odpowiedz
virion  
Data dodania: 2010-12-13 10:44:28
o jasny gwint!!! ale historia!!! hahaha! biedne dziecko, wyrwane w srodku nocy, ale posłusznie kakao chwyciło i pije :) niezła jazda! a co Twoja córcia trenuje?
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-13 16:06:47
Edyś, Virion
Nie tylko kakao wypiła, ale jeszcze jajko zjadła, a potem położyła się dalej spać... O mały włos jej nie wysłałam na trening o 2.00 w nocy... To nawet wcześniej niż starszaki /gimnazjum, liceum/ zaczynają, bo oni startują o 5.40. Agnieszka trenuje pływanie. To bardzo ciężka praca, dwa treningi dziennie, po półtorej godziny każdy. Ale jest dzielna i dobrze to znosi, tylko cały dzień jej w domu nie ma, a jak już jest, to stuka lekcje, konkursy, olimpiady itp, a w soboty /soboty i niedzielę/ często gęsto zawody.
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-13 16:07:45
Rysiowa
Też w środku nocy? Nie jestem sama...
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-13 16:08:58
Chaber
Zdecydowanie realistyczne, ja byłam przekonana, że ten budzik zadzwonił i go wyłączyłam. Do tego stopnia uwierzyłam w tę swoją iluzję, że naprawdę wmówiłam sobie, że zegar źle działa. Paranoja!
odpowiedz
lusilu  
Data dodania: 2010-12-13 19:22:43
heheheheh niezły motyw!:)))) uśmiałam się:DDD
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-13 19:29:57
Śniadanie do łóżka !!!!mama na medal!!!!
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-13 19:44:49
Lu
Dzisiaj to odeśpię i też mi się będzie chciało śmiać ;)
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-13 19:47:27
Marta
Do łózka, fakt, ale: 1) przed świtem 2)dziecko ma mało czasu 3)ciężko pracuje,w domu ląduje wieczorem i póki co, nie uważam, że ją tymi śniadankami psuję. Jak pójdzie do normalnej szkoły, będzie do kuchni chodziła :)))
odpowiedz
rysiowa  
Data dodania: 2010-12-13 22:01:56
Dzięki Bogu nie w środku nocy. Ale już wstawałam o 6,30 i myłam się, ubierałam do pracy. I nagle otrzeźwienie : komóra nie dzwoniła :))
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-14 08:30:00
Rysiowa
Mi już się zdarzyło, że mnie jamnik zaprowadził w środku urlopu pod pracę, a ja bez protestu, po prostu bezmyślnie dałam się zaciągnąć... i ocknęłam się przy bramie!
odpowiedz
virion  
Data dodania: 2010-12-14 08:42:13
to faktycznie ciężka praca! ale ważne by sprawiało jej to choc troche przyjemności :) może druga Otylia Wam wyrosnie? trzymam kciuki!
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-14 09:01:40
Virion
Raczej drugiej Otylki z niej nie będzie, już teraz, w 6-tej klasie widzę zmęczenie materiału. Chociaż sukcesy ma, nie powiem /np w ubiegłym miesiącu brąz na międzynarodowych zawodach w Bremen/Niemcy/, to jednak gimnazjum raczej będzie normalne, bo zdrowiem przypłaca /uszy, zatoki, przeziębienia itp/ i, co tu dużo pisać, zmęczona chodzi.- No chyba, że się uprze...Bawi ją to pływanie,to też prawda, ale we wszystkim należy zachować umiar. Jak przyszłością dziecka nie jest AWF, to w pewnym wieku należy pomyśleć o czymś, co się naprawdę przyda. W jej przypadku: języki,informatyka, rysunek :)
odpowiedz
baczki  
Data dodania: 2010-12-14 20:03:53
o matuleńko!!;) ale jaja;)
odpowiedz
virion  
Data dodania: 2010-12-14 21:29:26
no tak, sport to zdrowie, ale nie sport zawodowy. dobrze, ze masz zdrowe do tego podejscie i nie chcesz zrobic z niej gwiazdy na siłę. to wazne! każdy sukces cieszy! wielkie brawa i gratulacje dla brazowej medalistki i to na zawodach miedzynarodowych! super!!!!!!
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-15 10:30:42
Bączki
:))) Już się obudziłam :)))
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-15 10:32:01
Virion
Dzięki :))) Przekażę oczywiście. Też uważam, że nie należy za wszelką cenę z kogoś gwiazdy robić, a już nie daj Boże, realizować poprzez dzieci swoje własne ambicje. U nas jest od tego jak najdalej. Pozdrowionka :)))
odpowiedz
iskierkanakaszubach
ranga - mojabudowa.pl lider
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 472191
Komentarzy: 2907
Obserwują: 73
On-line: 9
Wpisów: 309 Galeria zdjęć: 631
Projekt ISKIERKA
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem z piwnicą
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Kaszuby
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2011 wrzesień
2011 sierpień
2011 lipiec
2011 czerwiec
2011 kwiecień
2011 marzec
2011 luty
2011 styczeń
2010 grudzień
2010 listopad
2010 październik
2010 wrzesień
2010 sierpień
2010 lipiec
2010 czerwiec
2010 kwiecień
2010 marzec
2010 luty

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik
Statystyki mojabudowa.pl
Liczba blogów: 67177
Liczba wpisów: 222828
Liczba komentarzy: 903621
Liczba zdjęć: 681231
Liczba osób online: 392
usuń reklamy
Top 100 blogów

sprawdź listę 100 najczęściej odwiedzanych blogów.

sprawdź teraz
200 zł rabatu + dostawa gratis.
mojabudowakupon rabatowy