Depresja pourlopowa
Data dodania: 2010-08-25
Nie ma lekko, dodam więcej: jest ciężko /za kabaretem Rak/ po dłuuuugim leniuchowaniu w lesie przestawic szare komórki w tryb miejski. Najgorzej jest nocą. W murach nam za ciepło, a gdy pootwieramy co się da, proszę męża przez sen, żeby Kubica przestał trenowac mi pod oknem. I tak, po dwóch nocach w plecy, podjęłiśmy męską decyzję i wróciliśmy nad jezioro. Spac!
Komentarze