Odbijamy się od dna
Cała sprawa wyglądała dość poważnie, rzeczywiście musimy zmieniać pozwolenie na budowę w części: Projekt Zagospodarowania Działki, dziś wieczorem mamy odebrać od Archa komplet pod nazwą Projekt Zamienny i jutro zawieźć go do Starostwa, wniosek złożyliśmy dzisiaj.
Tymczasem byliśmy u Geodety, który, na podstawie poprawionej mapki jeszcze dziś wytyczy domek od nowa. Dowiedzieliśmy się, że póki funkcjonuje nasze pozwolenie na budowę, możemy prowadzić inwestycję bez przeszkód, a tamten czeski błąd będzie się korygował w tzw. międzyczasie. Zamówiliśmy więc ponownie kopareczkę na środę i... mam nadzieję, że ruszamy /oby tylko Fatum nie usłyszało i znowu czegoś nie wymyśliło.../
...więc ruszamy szeptem...